wtorek, 24 listopada 2009

Katedra świętego Marcina w Utrechcie

Niedawno, z okazji 11 listopada, pisałem o świętym Marcinie, który jest także patronem katedry w Utrechcie. Jest to dość ciekawy kościół, który został zbudowany jako jeden budynek, a funkcjonuje teraz jako dwa oddzielne.
Kościoły gotyckie z reguły budowano bardzo długo, wiele dziesięcioleci, a często z braku funduszy czas budowy przeciągał się na kilka wieków. Pierwsza świątynia świętego Marcina w Utrechcie została zbudowana około roku 600 (sześćsetnego, nie tysiąc sześćsetnego), a budowę opisywanego przeze mnie kościoła zaczęto w 1254 roku. Zaczęto od chóru, w latach 1321-1382 zbudowano wieżę o wysokości 112 metrów, która przez jakiś czas była najwyższą wieżą kościelną we wszystkich chrześcijańskich krainach. Budowa kościoła ciągnęła się przez kolejne stulecia, a tymczasem katolicym tracił na znaczeniu. Coraz większe wpływy protestanckie spowodowały odpływ wiernych i sponsorów, przez co wciąż nieukończona świątynia katolicka borykała się z brakiem środków na budowę. Ówczesny biskup Utrechtu postanowił dokończyć nawę główną, oszczędził jednak na chyba najważniejszej części konstrukcji - łukach przyporowych, których po prostu nie wybudował.
W 1674 roku silny huragan spowodował, że źle zbudowana nawa główna zawaliła się. Od prawie 100 lat był to już wtedy kalwiński kościół, a jako że protestanci raczej są skromni i oszczędni, postanowili nie odbudowywać nawy. Zasklepili ocalałą część kościoła (i tak jest ogromna), przez co do teraz przetrwała katedra ze stojącą kilkadziesiąt metrów dalej wysoką wieżą. Na placu pomiędzy nimi rosną drzewa i jest przystanek autobusowy - wygląda to dość egzotycznie :) Na zdjęciu obok widok spod wieży przez "nawę" w stronę chóru.

Brak komentarzy: