W Holandii nie obchodzi się w ogóle dnia kobiet. Holendrzy nie znają w ogóle takiego święta, ci bardziej światowi kojarzą je (i prawidłowo) z Rosją, ale nie widzą żadnej potrzeby świętowania 8 marca we własnym kraju. Bo i po co obchodzić rocznicę strajku szwaczek w USA? :) Żeby nie było tak szowinistycznie - w Holandii nie znają także paru innych świąt, jak np. dnia dziecka (choć wydaje mi się, że dzień dziecka jest tu przez cały rok).
Początek marca w Holandii to już prawdziwa wiosna. Zdjęcie tuż obok zostało wykonane w ten weekend. Już w pierwszych dniach marca mamy tu sporo kwiatów, przede wszystkim krokusy, ale i dużo innych, których nazw po prostu nie znam. Pojawiają się też pierwsze żonkile, a już za parę tygodni zakwitną miliony tulipanów! Nie mogę się doczekać wycieczek na plantacje tulipanów :)
Mimo braku takiego święta w Holandii, wszystkim czytelniczkom składam życzenia "wszystkiego kobiecego" :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Fajnie, że już w Holandii wiosna a jak dodac, ze Keukenhof w marcu bedzie otwarte to i braku niektorych swiat mozna nawet nie zauwazyc:-)
dzięki :)
Prześlij komentarz