poniedziałek, 2 czerwca 2014

"Miejsce dla rzeki" - inżynierski projekt w Nijmegen

Trafiłem dziś na opis ciekawego projektu realizowanego w Holandii. Rzeka Waal (jedno z głównych ramion ujściowych Renu) miała wąskie gardło pomiędzy miastami Nijmegen i Lent. Zwężenie to powodowało lokalne podtopienia w ostatnich latach, np. 1993 i 1995. Holendrzy postanowili więc dać rzece więcej miejsca i przesunęli tamy o 400 metrów na północ. Oto zakres projektu:


(obrazek z broszury, którą polecam obejrzeć)

Kolor ciemnozielony pokazuje dotychczasowe koryto rzeki, a na niebiesko zaznaczono nowy kanał, którego kopanie rozpoczęło się rok temu. Południowy skraj miasteczka Lent stanie się więc wyspą, a żeby to osiągnąć, trzeba zbudować kilka nowych mostów.

Ciekawe rozwiązanie zastosowano po zachodniej stronie - jest tam dość szeroka ścieżka rowerowa i aleja spacerowa z małym mostkiem po środku. Zaprojektowano to tak, żeby przy normalnym poziomie wody tylko 1,5% wody przepływało nowym korytem. Podczas powodzi ścieżka i aleja zostaną zalane i nowym korytem popłynie 30% wody.

Oczywiście bardzo dużo miejsca przewidziano dla wodnej rekreacji i natury. Na zachodzie, przy samym ujściu nowego kanału jest wyspa, na którą można się dostać pieszo (gdy się ma kalosze) i która jest przewidziana jako teren lęgowy dla ptaków wodnych.

Zwróćcie uwagę, że mimo iż Nijmegen i Lent leżą po przeciwległych stronach rzeki, to wciąż funkcjonują jako osobne miasta. W Holandii i Niemczech widoczny jest taki trend, żeby nie łączyć miast na siłę i skutkuje to tym, że w krajach tych nie ma dużych miast, za to często mniejsze miasta sąsiadują bezpośrednio ze sobą.