poniedziałek, 26 października 2009

Marchewka - co ma wspólnego z Holandią?

Pewnie znacie to uczucie, gdy nagle dowiadujecie się czegoś nowego, ciekawego i zupełnie dziwnego o czymś, co znacie od dziesiątek lat. Dziś przeżyłem coś podobnego odnośnie zwykłej marchewki - okazuje się, że marchewkę, jaką znamy dziś, a dokładniej jej kolor, zawdzięczamy nikomu innemu jak Holendrom.
Otóż jeszcze kilkaset lat temu korzeń marchewki był biały, kremowy ewentualnie lekko fioletowy. Taka marchew rosła dziko i taka była też już uprawiana. Jednakże Holendrom na drodze odpowiednich krzyżówek udało się wyhodować odmianę o pomarańczowych korzeniach. Oranje jest kolorem narodowym Holandii, więc wkrótce holenderska rodzina królewska postanowiła, by od tej pory marchew była tylko pomarańczowa. Co ciekawe, cała Europa przejęła pomarańczowe odmiany marchwii i teraz w każdej polskiej zupie pływa coś holenderskiego :)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zaraz się okaże, że pomarańczowy kolor pomarańczy to też holenderska sprawka! ;D

Anonimowy pisze...

Dobrze, ze Holendrzy to pogodni ludzie i wymyslili pomaranczowy kolor marchewki a nie czarny :-)