wtorek, 28 lipca 2009

Gay pride 2009 już za kilka dni

W zeszłym roku pisałem o paradzie gay pride, w tym roku parada taka będzie miała miejsce już w najbliższą sobotę. A dlaczego piszę o tym wcześniej?
Akurat pojawiają się w holenderskich wiadomościach informacje o tym, kto ze znanych osobistości wystąpi na paradzie i właśnie przeczytałem, że Corien Jonker, członek holenderskiego parlamentu z ramienia chrześcijańskich demokratów, będzie brał udział w paradzie na barce z czterdziestoma chrześcijańskimi gejami i lesbijkami. Jonker ma nadzieję, że jego udział doprowadzi do większego dialogu pomiędzy homoseksualnymi chrześcijanami a kościołem. Uważa, że religia polega na tolerancji bez żadnych wyjątków.
Inni holenderscy politycy także pojawią się na paradzie - minister kultury Ronald Plasterk z partii pracy będzie już drugi raz, tym razem z panią wicepremier Sharon Dijkstra na oficjalnej barce ministerstwa edukacji, kultury i nauki Holandii. W tym roku skupią się na homoseksualnych nauczycielach i uczniach. Badania pokazują, że wciąż niektórzy uczniowie boją się ujawniać, a z drugiej strony, istnieją głosy sprzeciwu wobec homoseksualnych nauczycieli.

A w Polsce? W Polsce wciąż dominują "politycy", którzy boją się geja jak ognia, a gęby sobie wycierają wartościami chrześcijańskimi, rodziną i patriotyzmem. Nie przeszkadza im to jednak zostawić żonę i dzieci dla młodszej kobiety, brać łapówki czy kłamać w żywe oczy, bo przecież najważniejsze, żeby się często i dużo modlić oraz nienawidzić każdego myślącego czy kochającego inaczej.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mimo wszystko wolę 'zaściankowość' Polski w tej kwestii niż TĘ tolerancję w Holandii. Na univ musiałam przejść w ramach Guy and Lesbian Studies przedmiot, w trakcie którego analizowaliśmy jak zmieniało się ukazywanie seksualności osób homoseksualnych w filmach i nie tylko, w przeciągu ostatnich dekad. Oglądanie, wyszukiwanie 'scen' i pisanie esejów na ten temat. Po tej 'torurze' ;) już inaczej patrzyłam na tą 'tolerancję'. Cały Wydział nt temat robiący badania, za ciężką kasę. A koledzy holenderscy mówili, że tolerancynie jest i owszem, ale w większych miastach. W mniejszych reakcje na coming out'y są takie jak w Polsce. Myślę, że nie ma co się zachwycać uczestnictwem polityków w paradach, bo nie sądzę, że robią to tylko w interesie osób homoseksualnych. Mają w tym swój własny interes. Tak myślę, że tak może być.
Trudny temat. I trudno go obiektywnie ugryźć.
G

Anonimowy pisze...

Bedac w Holandii spotkalam osoby homoseksualne, z mniejszych miejscowosci. Rodzina traktuje je normalnie, nikt z tego nie robi wielkiej tragedii. Szkoda, ze w Polsce nie ma wogole tolerancji, bo nawet biegajacy czlowiek na ulicy jest wrogo odbierany.
Co do kosciola w Polsce, to prezentuje on kolejna wladze. Poglady, idealy to tylko pod te 30% wiadomo jakiego wyborcy. Wladza to jest glowny cel i kosciola i politykow a dobro ludzi to przykrywka. A kosciol pod przykrywka wiary ma ogromna wladze nad ludzmi!