niedziela, 1 lutego 2009

Telewizja

Mieszkając w Holandii staram się jakoś śledzić bieżące sprawy tego kraju, choćby po to, żeby mieć o czym czasem pogadać z Holendrami. Warto także zawczasu wiedzieć, gdyby uchwalono nowe prawo dotyczące obcokrajowców, prawda? :)
Mimo nieznajomości języka oglądam też holenderską telewizję, szczególnie kanał RTV N-H, który to jest regionalną telewizją prowincji, w której mieszkam - Noord-Holland. Na tym kanale są wiadomości z najbliższych mi okolic, a także mówią szczególnie wolno i wyraźnie, co dzięki mojej jako-takiej znajomości niemieckiego pozwala mi rozumieć niektóre wypowiedzi. Czasami także zerkam na inne holenderskie programy lub też na telewizję belgijską, która tu jest powszechnie dostępna (we Flandrii mówi się po niderlandzku). No ale do rzeczy, chciałbym zwrócić uwagę na kilka ciekawostek dotyczących telewizji w Holandii.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to ludzie - głównie prezenterzy wiadomości i pogodynki, a przede wszystkim ich wygląd. W Polsce jakoś wszystkie osoby prowadzące serwisy informacyjne są estetyczne. Nie chodzi mi o to, że panie Pieńkowska czy Smoktunowicz są boginiami seksu, ale o to, że są zadbane, uczesane i często porządnie ubrane. Tutaj natomiast prezenterzy są dziwni - zdarzają się ludzie, delikatnie to ujmując, niekoniecznie medialni. A jak już nie mają brodawek na nosie, to rażą permanentnym brakiem uczesania oraz co najmniej dziwnym ubiorem. Powyższe zdjęcie przedstawia właśnie typowego holenderskiego pogodynka (kiepska jakość, bo to po prostu zdjęcie ekranu telewizora). Zwróćcie uwagę na jego ubiór - mamy tutaj wytarte dżinsy, białą podkoszulkę, na niej pstrokatą koszulę, a na tym wszystkim różowy sweterek. Całość cudnie się komponuje z (moim zdaniem) gejowskim głosem tego pana, no ale tego zdjęcie niestety już nie odda :) Biała podkoszulka jest chyba najistotniejszym elementem, bo jest zawsze obecna, niezależnie od tego, co jest na nią ubrane :)
Wpis się zrobił trochę przydługawy, więc następnym razem dokończę, jakie jeszcze widzę różnice między polską a niderlandzką telewizją, a różowy sweterek pogodynka nie jest jedyną :)

2 komentarze:

Magda pisze...

hehe dobre, jak będę w przyszłym tygodniu w nl postaram się obejrzeć ichnie wiadomości i pogodę:)

krulenka pisze...

Pan całkiem egzotyczny jest, żeby nie powiedzieć apetyczny w tym sweterku.
Ech, tak w ogóle to nie ma jak kolor różowy i złote łańcuszki!(rozmarzyłam się)